Zakupy, czyli to co większość z nas lubi :) miałam w tym miesiącu trochę przyhamować, ale były promocje... i poległam.
Pierwsze zakupy poczyniłam w Hebe, bo przyciągnęła mnie promocja -30% na kosmetyki Palmers. Już od jakiegoś czasu chciałam wypróbować 3 kosmetyki z tej firmy, a że byłam w pierwszy dzień promocji udało mi się je wszystkie zakupić :) Do koszyka powędrował: krem przeciwzmarszczkowy pod oczy (po cenie promocyjnej kosztował ok. 24 zł), krem przeciwzmarszczkowy na noc z retinolem (ok. 27 zł) oraz maseczka oczyszczająca (ok. 27 zł).
Druga promocja zaatakowała mnie na Facebooku, na którym można było wygenerować sobie kod promocyjny -25% na pędzle Hakuro w drogerii ekobieca.pl. Kupiłam dwa, na które już od jakiegoś czasu polowałam: pędzel do różu i bronzera H14 (po cenie promocyjnej kosztował 24,75 zł) oraz kabuki H100 (29,99 zł). Do koszyka trafiły również rybki GAL, których jeszcze nie próbowałam: witaminowe do twarzy (żółte) i serum pod oczy (czerwone). Cena za sztukę to 0,49 zł.
Od jakiegoś czasu zastanawiam się na zakupem słynnego pudru Ben Nye. Jednorazowo jest to duży wydatek i nie chciałam wydać pieniędzy na puder o złym kolorze lub, który by mi się nie sprawdził. Dlatego na allegro kupiłam próbki w pojemniczkach o pojemności 10 ml koloru Fair i Banana.
To ja zabieram się za testowanie nowości :)
A jakie są Wasze upolowane zdobycze?
Mam Ben Nye w odcieniu Fair, ale efekt mnie nie zachwycił. Jest OK, jednak za tę cenę spodziewałam się czegoś lepszego. Ina rzecz, że pudry te mają olbrzymie pojemności, jak przeliczysz relację ceny do ilości wcale nie jest ona aż tak wygórowana :)
OdpowiedzUsuńZainteresowały mnie rybki GAL pod oczy. Chyba się za nimi rozejrzę...
Zaczęłam już testowanie pudrów Ben Nye i Fair zdecydowanie jest dla mnie lepszy ze względu na kolor. W pudrze Banana wyglądam jakbym chorowała na żółtaczkę... Masz rację co do ceny i pojemności tych pudrów. Ale i tak wolałam wypróbować zanim zdecyduję się na zakup.
UsuńA rybek jeszcze nie używałam :)